Granica wygrała w Reszlu 4-2. Była fiesta przez 70 minut, a potem przyszło rozprężenie

1506

Cztery bramki strzelone przez Granicę w Reszlu to najniższy wymiar kary dla Orłów za pierwsze 70 minut dzisiejszego spotkania. O końcowych dwudziestu kętrzynianie będą chcieli szybko zapomnieć.

Po tym spotkaniu za „sześć punktów” wiadomo, że Granica jest blisko utrzymania się w IV lidze. Awansowała na 10 pozycję w tabeli i wciąż wszystko ma pod kontrolą. Pierwsza połowa w wykonaniu Granicy była niemal perfekcyjna. Tomasz Piec, trener Granicy przyznał po meczu, że założenia taktyczne jego piłkarze wykonali w 100 procentach. Kibice Orląt liczyli co chwila piłkarzy na boisku, bo ciągle się wydawało, że kętrzynian jest więcej. Byli wszędzie, gdzie trzeba. I to zazwyczaj we dwóch. Pierwsza bramka dla Granicy padła już w 16 minucie, po znakomitej akcji Roksela – Łukasz Swacha. To znacznie ułatwiło grę kętrzynianom, którzy panowali na boisku niepodzielnie. Co chwila stwarzali sobie dobre okazje do strzelenia kolejnych bramek. Na 2-0 podwyższył z karnego Kacper Rałowiec, a chwilę później w polu karnym Orląt zabawił się Mariusz Machniak, który ograł dwóch rywali i pokonał bramkarza rywali. Od początku drugiej połowy Granica wciąż grała, a Orlęta tylko udawały, że są na boisku. W 64. minucie po akcji Kacper Rałowiec – Mariusz Machniak, gdy ten ostatni z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki Reszelan, wydawało się, że będzie pogrom Orłów. Ale nie było. Bramka „z niczego” na 1-4 w 70 minucie zmieniła zupełnie sytuację na boisku. Granica stanęła, jakby ktoś jej wyłączył prą, a Orlęta poczuły „krew” i ruszyły do ataku. Na szczęście dla kętrzynian stać ich było jedynie na gola na 2-4 i zmarnowaną szansę na bramkę kontaktową. Wiara w kolejne gole żyła jeszcze w głowach piłkarzy z Reszla, ale nie było jej wśród kibiców. Ci pogodzili się już chyba z degradacją Orląt. Zresztą było ich jakby mniej i byli cichsi niż zwykle. Oficjele z kolei nie kryli, że gra w „okręgówce” to wszystko, na co na dzisiaj stać Orlęta. Szkoda, że nie ma woli walki w Reszlu, bo osiągnięcia tego klubu i jego historia pokazują na zupełnie inne miejsce Orląt.

Kolejne spotkanie kętrzynianie rozegrają z Unią Susz w najbliższą sobotę, 26 maja na boisku przy Kazimierza Wielkiego w Kętrzynie.

jz


WYNIKI 25 kolejki:

Orlęta Reszel – GRANICA Kętrzyn 2:4; Zatoka Braniewo – MKS Korsze 4:1; Concordia Elbląg – Znicz Biała Piska 1:2; Mamry Giżycko – Tęcza Miłomłyn 1:0; Błękitni Pasym – Mrągowo Mrągowo 2:0; Tęcza Biskupiec – Błękitni Orneta 3:1; Motor Lubawa – Rominta Gołdap 4:1; Unia Susz – Pisa Barczewo 1:1.


TABELA:

1 Znicz Biała Piska ………….. 25 66 78:13


2 Tęcza Biskupiec …………… 24 44 56:32


3 Unia Susz ………………….. 24 42 46:25


4 Concordia Elbląg………….. 25 41 37:29


5 Mamry Giżycko ………….. 25 40 44:29


6 Rominta Gołdap …………. 25 38 40:41


7 Tęcza Miłomłyn ………….. 25 36 30:37


8 Motor Lubawa …………… 24 33 38:29


9 Mrągowia Mrągowo ……. 25 32 27:29


10 GRANICA ………………… 24 31 37:48


11 Zatoka Braniewo ……… 24 30 34:44


12 MKS Korsze ……………. 25 29 41:56


13 Błękitni Pasym …………. 24 26 42:57


14 Pisa Barczewo ………… 24 25 30:46


15 Orlęta Reszel ………….. 24 23 27:44


16 Błękitni Orneta ………… 25 11 19:67